Klub

Zgrana paka

Zawsze miałem duży problem ze zdefiniowaniem fenomenu powstania naszej grupy (choć wielu pytało, trudno było o jednoznaczną odpowiedź). Kłopot tym większy, że nie jest łatwo opisać genezę i kryteria według których powstawała Grupa ŻYJE SIĘ RAZ. Początkowo było to spotkanie bardziej rodzinne później trochę bardziej sąsiedzkie, ale pewnie jakaś chemia, wspólna potrzeba zrobienia czegoś ciekawego, spowodowały, że wyszło tak, że jest nas gromada. Pewnie łatwiej odpowiedzieć kim nie jesteśmy: nie jesteśmy sektą, nie jesteśmy lożą, nie jesteśmy towarzystwem wspierania wzajemnych biznesów. Za to jesteśmy grupą wsparcia, której celem jest rozwijanie tężyzny fizycznej, pasji. Jesteśmy odskocznią od dnia codziennego, szarej rzeczywistości. W krótkich słowach jesteśmy BANDĄ ”w najlepszym tego słowa znaczeniu”. Grupą ludzi po przejściach, zahartowanych, doświadczonych ale także co najważniejsze pozytywnie nastawionych do życia. Wciąż oczekujących nowych wyzwań i co znamienne wiele mogących od siebie dać by w pełni realizować hasło ŻYJE SIĘ RAZ!

Piotr

Piotr

TWARDZIEL

Człowiek wielkiego serca i życzliwości do wszystkich, nie nadużywa swych zdolności, jedynie czasem dając znak że stać go na wiele. Wspaniały kierowca i co znamienne umie się bawić (pomimo) na przekór trzeźwości. TWARDZIEL

Przemek

Przemek

Iron Man

Niepozorny z wyglądu, ale aparycja i ujmujący styl bycia wielokrotnie zjednywały nam rzesze nieznanych wcześniej wielbicieli i entuzjastów ŻYJE SIĘ RAZ. Żelazna kondycja pozwala mu nie spać i nie jeść przez tydzień co szybko uczyniło go niezastąpionym członkiem naszej grupy. IRON MAN

Adam

Adam

NIEZNISZCZALNY

Niepokojąca uroda, szarmancki styl bycia to jego wizytówka, wesołe usposobienie, to jego natura. Niestrudzony kompan wielogodzinnych posiedzeń do rana. Niezapomniany autor naszego zawołania ŻYJE SIĘ RAZ. NIEZNISZCZALNY

Robert

Robert

DUSZA TOWARZYSTWA

Postura i fryzura predestynuje kolegę do bycia Prezesem. Jednostka wybitna ,odważna i nieszablonowa wspaniały organizator wieczorów strzeleckich i balów ostatkowych. Osobnik obdarzony nieludzką umiejętnością wielogodzinnego przebywania pod wodą w różnych sytuacjach, z czego nader często korzysta Liwiec, Krutyń to tylko nieliczne przykłady. DUSZA TOWARZYSTWA

Krzysztof

Krzysztof

DOBRY KOMPAN

Wszyscy członkowie naszego klubu cenią sobie bliską znajomość z Krzysztofem ze względu na unikalną umiejętność komponowania wybornych trunków. Laureat wielu nagród, jest też niezaprzeczalnym twórcą wspaniałych powiedzeń : ZAWSZE CHCIAŁEM TO ZROBIĆ ,czy PODZIEL SIĘ, które już przeszły do annałów naszego klubu. Miłośnik komputerów i szeroko rozumianej techniki poznawczej potrafi rozebrać wszystko by zobaczyć jak działa DOBRY KOMPAN

Michał

Michał

CHOJ(R)AK

Kolega w nowicjacie, który nie przeszedł jeszcze inicjacji, a wiele umiejętności przed nim do zdobycia jest. Pokładamy w nim ogromną nadzieje .Szybko się uczy bez dodatkowych korepetycji czego dał już przykład. Takiej młodzieży nam trzeba by wzrastać. CHOJ(R)AK

Darek

Darek

ZUCH

Wzór cnót, odpowiedzialność, radiolokacja i monitoring wielokrotnie dały pozytywne skutki i pozwoliło zachować jedność Grupy(chyba ze względu na wzrost bo wszytko widzi). Utrwalacz wspaniałych momentów naszych wypraw zawsze czujny i gotowy do robienia zdjęć. Mistrz kierownicy bez względu czy siedzi na miejscu pasażera czy kierowcy ( Szkocja ) nie próbował tylko kierować siedząc w bagażniku. ZUCH

Jarek

Jarek

JOHN WAYNE

Elegancja, sznyt, dojrzałość czynią z Kolegi doskonałego kompana do licznych gier i zabaw terenowych z naciskiem na GIER. Ostry jak brzytwa każdy o tym wie .Chadza własnymi ścieżkami ale potrafi grać zespołowo, ze względu na charakterystyczny sposób chodzenia zwany WAYNE, JOHN WAYNE

Tomek

Tomek

GESSLER

Wdzięk tego kolegi równać można tylko do dań: Marynowane dojrzałe pomidory skropione octem balsamicznym na rannym uroczysku w towarzystwie bazylii i mozzarelli. Urok jego porównać zaś można do wyśmienitych galaretek wieprzowych pachnących czosnkiem, czerwoną papryką i pieprzem w podroży do Krynicy. Niezrównany kucharz i tancerz prawdopodobnie łączy obie pasje. Gotując tańczy, ale tańcząc też próbuje coś upiec. Po prostu GESSLER wśród nas.

Tomek

Tomek

CHWAT

Oddany członek naszego stowarzyszenia, niestety ma pewne problemy z dyspozycyjnością i utrzymaniem jej podczas wspólnych wyjazdów. Niezastąpiony kompan wielu spotkań, pomocny, życzliwy i zawsze gotów żeby się dobrze bawić. Ostatni żyjący świadek ataku delfina na kajak ( autentyk) a także niezrównany lektor dowcipów o Chucku Norrisie. CHWAT

Krzysztof

Krzysztof

Schumacher

Jedyny „zagraniczny” transfer naszego Klubu, pomimo licznych poszukiwań w kraju zawodnika na tej pozycji nie znaleziono. Krzysztof występujący na pozycji kołowego, jest dla nas ogromnym wzmocnieniem. Potrafi nie spać dłużej niż Przemo ale z kolei musi jeść w trakcie. Po mimo iż kolega dołączył później nieco do grupy, nadrobił dystans w pięknym stylu. Po ostatniej podróży, kiedy prowadził zyskał przydomek SCHUMACHER

Robert

Robert

CYBORG

Człowiek wielu pasji i talentów, o jego nadludzkich możliwościach krążą legendy. Jest w stanie grać w hokeja bez łyżew i strzela gole. Pamięta wszystko i rachuje poprawnie nawet w środku nocy. Zawsze na miejscu i zawsze w punkt. CYBORG

Michał

Michał

GROT

Człowiek śrubokręt pasuję do wszystkiego, negocjator, znawca sztuk pięknych. Sklei co inni rozkleili, połączy co inni rozdzielili, podzieli się. Sprzeda wszystko i jak trzeba wszytko obieca. Mistrz porannej jajecznicy i miłośnik sportowych konkurencji. Członek wąskiego bractwa „7.07”. Słabość do kolarstwa górskiego. Spokojny rano, żeruje wieczorami ( nie na żarty ) GROT

Wojtek

Wojtek

MŁODY

Nowicjat klubowy, wierny kibic stołecznego klubu piłkarskiego,skrywa swoje talenty szybko się uczy może być wielkim odkryciem już wkrótce. MŁODY

Jarek

Jarek

KORSARZ

MARYNISTA, nowy narybek, ale dał się poznać z dobrej strony jako KAPITAN SŁODKICH WÓD. Trochę skryty i skromny. Nieodzowny ARMATOR dobrych alkoholi. Nieoceniony kompan wirtuoz gitary i znawca szant wszelakich, unikalny i nie powtarzalny wokal (9 stopniowa skala zwany HALSET albo BASET) ze względu na nieposkromiony charakter zwany KORSARZ

Rafał

Rafał

Koneser

Jego zawołanie to PRECYZJA, KONCENTRACJA, MOBILIZACJA. Ojciec założyciel klubu. Dystans i beztroska którą oferują nasze wyjazdy oddziaływają na nas wszystkich, ale on zawsze ma z tego największą frajdę. Osoba łącząca dyspozycyjność ale także głębokie zaangażowanie w każdy aspekt działalności ŻsR. Wybitny znawca stylu, doceniający i sublimujący jakże wysoki i wyrafinowany poziom naszych wyjazdów. KONESER.

Tomek

Tomek

KOJAK

ASPIRANT starający się dopiero o przyjęcie do naszego ścisłego grona. Cichy, pracowity (mróweczka – nie posiedzi). Delikatności podniebienia zazdrości mu nie jeden, co udowodnił tym jak wspaniale nauczył własną żonę gotować. Udzielny łowczy okolicznych puszczy i chaszczy, wspaniale wpisujący się w zawołanie PODZIEL SIĘ. Nikomu nie odmawia pomocy. Dobre serce nie raz doprowadziło go do silnej niedyspozycji, ale zawsze wychodził z niej obronną ręką. Ze względu na typ urody i na aurę jaką roztacza wokół siebie po prostu. KOJAK

Grzegorz

Grzegorz

CHŁOP NA SCHWAŁ

MŁODSZY ASPIRANT z rzadka uczestniczy w naszych wyjazdach. Nie wie co traci, ale na opamiętanie zawsze jest czas. Wielki miłośnik NASZEGO STOWARZYSZENIA i wielki naprawdę. CHŁOP NA SCHWAŁ

Piotr

Piotr

GROM

Rzadki uczestnik naszych spotkań ale zdeklarowany miłośnik ŻYJE SIĘ RAZ. Człowiek szybszy niż błyskawica, posiada umiejętność bycia w kilku miejscach naraz. Niestety rzadko potrafi przybyć na czas albo kończy przed wcześnie, co ewidentnie świadczy o potrzebie szybkiej i głębokiej diagnozy tego stanu( vide:wyjazdy), miły, pomocny, maniery w porządku. GROM